Indie to kraj pełen kontrastów, będący jednocześnie jedną z największych i najszybciej rozwijających się gospodarek na świecie. Unia Europejska jest największym partnerem handlowym Indii, a Indie są dziewiątym co do wielkości partnerem handlowym UE. Pomimo zawarcia porozumienia w 2004 r., umowa handlowa UE/Indie nie osiągnęła jeszcze pełnego potencjału.
Powrót do negocjacji umowy o wolnym handlu
W ostatnim czasie pojawiły się informacje o powrocie Indii i Unii Europejskiej do negocjacji umowy o wolnym handlu. Warto monitorować tę sprawę i zastanowić się, jakie znaczenie taka umowa miałaby nie tylko dla UE, ale również dla Polski. Wydaje się, że powinniśmy wspierać liberalizację handlu stalą, węglem i pojazdami, a także produktami rolnymi, branży mleczarskiej i odzieżowej. Z drugiej strony trzeba poprzeć stanowisko Unii w kwestii niedopuszczania tych indyjskich produktów farmaceutycznych, które nie spełniają odpowiednich norm.
Handel stalą i węglem
W kwestii handlu stalą i węglem dla naszego przemysłu mogą otworzyć się szanse, jeśli chodzi o eksport stali. Unia Europejska i Republika Indii stosują wobec siebie w tym zakresie cła. Indyjscy producenci stali chcą ich utrzymania, ale silna branża motoryzacyjna jest przeciwnego zdania. Indyjscy producenci stali chcą natomiast zniesienia ceł na różnego rodzaju węgiel używany w ich procesach produkcyjnych, ponieważ Indie dysponują znacznymi zasobami węgla, który jednak jest w większości niskiej jakości.
Produkty rolnicze
Reprezentanci indyjskich rolników chcą utrzymania ceł na import produktów rolnych z UE, a Delhi domaga się redukcji europejskich subsydiów dla rolnictwa. Brukseli zależy na kwestiach bezpieczeństwa żywności i tu nie ma miejsca na ustępstwa. Liczba polskich produktów sektora rolnego, które mogą odnieść sukces na rynku indyjskim jest zapewne niewielka. Warto wspierać obustronną liberalizację handlu tymi towarami, chociażby po to, by polscy konsumenci mieli dostęp do szerszego ich zakresu. Większe szanse na rynku indyjskim mogą się otwierać dla branży przetwórstwa spożywczego, zarówno jeśli chodzi o eksport, jak i inwestycje w Indiach.
Produkty branży mleczarskiej
Indyjska branża mleczarska zdecydowanie sprzeciwia się otwarciu jej produktów na wolny handel z UE, obawiając się rywalizacji ze strony producentów europejskich. Indie to jeden z największych producentów mleka na świecie, ale także jeden z największych konsumentów opartych na nim produktów. Indyjski rynek mleczarski może oferować szansę dla polskich producentów produktów mlecznych lepszej jakości.
Produkty branży motoryzacyjnej
Indyjska branża motoryzacyjna sprzeciwia się zmniejszeniu wysokiego cła na import pojazdów do jej państwa. Zmniejszenie indyjskich ceł na import samochodów mogłoby przynieść korzyść gospodarczą dla RP, potencjalnie zwiększając eksport z Europy pojazdów tych marek, na rzecz których produkują zakłady w Polsce.
Produkty branży odzieżowej
Odzież jest jednym z głównych towarów eksportowych Indii. Naturalne jest, że eksporterzy z tego sektora chcieliby obniżenia unijnych ceł, choć Indie również stosują cła na produkty tej branży. Pojawia się więc przestrzeń, by obie strony ustąpiły. Produkty, które polskie firmy mogą zaoferować Indiom w tej dziedzinie charakteryzować się będą lepszą jakością, szczególnie w eksporcie odzieży dziecięcej i puchowej.
Produkty farmaceutyczne
W tym obszarze sporną kwestią jest możliwość szerszego eksportu indyjskich produktów farmaceutycznych, z których część nie spełnia unijnych standardów. RP powinna wspierać stanowisko Unii w kwestii niedopuszczania tych indyjskich produktów farmaceutycznych, które nie spełniają odpowiednich norm.
Wspólne cele
UE i Indie, jako odpowiednio trzeci i czwarty co do wielkości emitent gazów cieplarnianych na świecie, mają wspólny interes w walce ze zmianą klimatu i wspieraniu przejścia na zrównoważoną gospodarkę. Jako największe demokracje na świecie, UE i Indie mogą pomóc w propagowaniu praw człowieka, demokracji i równości płci.